Wapień filipiński to jasny kamień, który wygląda trochę jak ser szwajcarski - podziurawiony otworami o różnej wielkości. Kolorystyka jest zwykle biała, ale występuje też w odcieniu kremowym, żółtawym, lub czerwonym pastelowym. Ponieważ jest to wapień to naturalnie zmienia on parametry wody w górę - PH i twardości i dlatego jego zastosowanie w akwarystyce jest mocno ograniczone. Nadaje się on tylko do akwariów typu Malawi i Tanganika oraz ewentualnie do zbiorników, w których żyją ryby w twardej wodzie alkalicznej - jak tęczanki, Żółtaczki indyjskie, małe babki z estuariów, niektóre kolcobrzuchy a nawet Molinezje żaglopłetwe. Niestety jednak na jasnym kamieniu dosyć dobrze widać zielone i brunatne glony, które z czasem szpecą ten kamień. Ponadto większość malawistów (a także akwarystów prowadzących zbiorniki typu Tanganika) jest sceptycznych co do zastosowania tego typu kamienia ze względu na możliwość zaklinowania się ryb w jego otworach. Dodatkowo wapienie filipińskie w tych okrągłych otworach mogą także magazynować detrytus i osady organiczne, włącznie z odchodami ryb, co również jest uznawane za sporą wadę. W akwarystyce morskiej materiał ten nie zyskał uznania. Ciężko utrzymać go w dobrym stanie i nie jest porowaty. Jednak może być dobrą opcją w ślimakarium morskim, ponieważ jego gładkość będzie dobrą strukturą czepną dla ślimaków, ponadto będzie w pewnym stopniu stabilizować parametry słonej wody (podnosząc PH i twardość) oraz stanowić dobre podłoże dla glonów, które mogą być pokarmem dla ślimaków.
Autor: Tommy Aquario