Mrożonki w akwarystyce praktycznie wyparły ze sklepów zoologicznych pokarmy żywe oraz w znacznej mierze suszone (suszone larwy i inne suszone bezkręgowce). Obecnie w ofercie na rynku akwarystycznym można znaleźć kilku producentów pokarmów mrożonych. Każdy z nich produkuje od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu rodzajów pokarmów mrożonych. Jest więc w czym wybierać.
Krótka charakterystyka
Mrożonki dostępne w handlu uległy standaryzacji - obecnie można je kupić w blistrach, na których są wydzielone gotowe porcje w formie kostek. Każdą kostkę łatwo pojedynczo wyjąć z blistra. Ilość kostek w blistrze zwykle zawiera się w ilości 24 szt. (4x6), 25 szt. (5x5) lub 30 szt. (5x6) - wszystko w zależności od producenta. Przeważnie jeden blister zawiera 100 gramów kostek pokarmowych. Dwie najpopularniejsze metody mrożenia to zamrażanie w ciekłym azocie lub w wodzie RO. Organizmy zamrażane w azocie zachowują swój kształt oraz strukturę, natomiast te, które są zamrażane w wodzie niestety są w znacznej mierze uszkodzone (porozrywane), gdyż jak wiadomo woda zawarta w tkankach tych zwierząt podczas mrożenia rozsadza ich strukturę. Pokarmy mrożone można podzielić na trzy typy - mięsne, roślinne oraz mixy. Mrożonych pokarmów roślinnych jest bardzo mały wybór i nie są one zbyt popularne. Sporadycznie spotkać można mrożony szpinak, mrożoną pokrzywę oraz algi morskie - zwłaszcza algi noori lub mieszankę makroglonów.
Więcej o tego typu pokarmie w poniższym linku:
Artykuł o roślinnych pokarmach mrożonych (kliknij, aby przejść)
Natomiast tzw. mixy, czyli pokarmy wieloskładnikowe to również w gamie pokarmów mrożonych produkty niszowe. Najbardziej powszechne mixy to mrożonki dla dyskowców oraz roślinożernych pielęgnic z Afryki (z Jeziora Tanganika i Malawi). W grupie mrożonek akwarystycznych królują niepodzielnie pokarmy mięsne w postaci mrożonych drobnych bezkręgowców. I to na nich się głównie skupimy w tym artykule.
Wycinek przykładowej oferty jednego z producentów
Mrożonki czyli wygoda karmienia.
Mrożonki mogą być znakomitym zamiennikiem dla pokarmu żywego, który jest dosyć trudno samemu wyhodować i równie trudno jest go potem przetrzymywać w świeżej formie. Mając mrożonki w zamrażarce mamy zawsze łatwy dostęp szczególnie do robaków, larw, skorupiaków, mięczaków czy innych drobnych bezkręgowców. Ten typ pokarmu jest dużo chętniej spożywany przez mięsożerne ryby niż suche pokarmy paszowe w formie płatków czy granulatu jak i w formie suszonej - np. liofilizowanej. Ponadto mrożonki to również pożywienie znacznie bezpieczniejsze niż żywa karma ze sklepów, ponieważ występuje u niej dużo mniejsze ryzyko zatrucia ryb. Finalnie zamrożone larwy czy robaki są zwykle wcześniej hodowane w zamkniętych hodowlach pod dachem a proces ich wylęgu i wzrostu oraz ich blistrowania podlega surowym reżimom sanitarnym. O ile takie mrożonki w trakcie zakupu jak i drogi do domu nie ulegną rozmrożeniu i później są także właściwie przechowywane przez akwarystę to zwykle nie ma możliwości zepsucia się tego pokarmu. Pamiętać należy, że rozmrożone kostki nie mogą być ponownie zamrażane. Rozmrożone bezkręgowce błyskawicznie się psują, wyraźnie można wyczuć brzydki zapach. Skarmianie takim pokarmem może doprowadzić do zatrucia a nawet uśmiercenia ryb w akwarium. Dlatego udając się do sklepu zoologicznego lub akwarystycznego (szczególnie w cieplejsze dni) dobrze jest się wyposażyć w torbę termiczną do przechowywania mrożonek, która uniemożliwi nam rozmrożenie zakupionych kostek pokarmowych
Wybór mrożonek jest ogromny. Można zakupić mrożonego solowca, oczlika, wodzienia, larwę komara, ikrę, stynkę, krewetki, kiełża, mięczaki, małże, rozwielitkę, kryla, kalmara, wrotki, plankton, sardynki, ochotkę, rureczniki, widłonogi itd. Zaleca się aby dla ryb mięsożernych zakupić minimum 3 rodzaje pokarmu mrożonego i podawać go naprzemiennie co pewien czas (aby mieć możliwość zróżnicowania diety). Pokarm należy dobierać wielkością do posiadanych ryb. Przykładowo rozwielitka będzie dobrym wyborem dla mniejszych ryb (o wielkości do ok. 5 cm), wodzień - dla ryb średnich (5-15 cm), kiełż dla większych (15-25) cm a stynka dla największych (25-50 cm). Oczywiście najlepiej jest dobierać taki typ mrożonek jaki ryba konsumuje w środowisku naturalnym. Jednak od tej reguły występują czasem wyjątki, bo solowiec jest np. dobrym pokarmem również dla wielu gatunków ryb słodkowodnych a jak wiadomo w wodach słodkich on nie występuje. Pamiętajmy także, że dany pokarm może mieć w zależności od firmy różne nazewnictwo - i tak w jednej firmie nasz solowiec może się zwać się np. artemią a w jeszcze innej - słonaczkiem (takich przykładów może być więcej - np. cyklop - oczlik, tubifex - rurecznik, wodzień - szklarka, dafnia -rozwielitka, kiełż - gammarus itp.)
Jak podawać mrożonki?
Jest kilka sprawdzonych sposobów. Na wstępie lepiej jest wyjaśnić - w jaki sposób nie podawać mrożonek! W żadnym wypadku nie należy wrzucać zamrożonych kostek do akwarium. Niektóre gatunki ryb będą skubać i jeść łapczywie jeszcze na wpół zamrożone kostki. To może spowodować u nich niestrawność, pleśniawkę na pyszczku a nawet większe problemy z układem trawiennym. Pokarm mrożony należy podawać już w pełni rozmrożony o temperaturze pokojowej. Przedstawię tutaj dwie najpopularniejsze metody podawania tego pokarmu. Pierwsza z nich polega na zastosowaniu małego, drobnego sitka, na którym należy ułożyć kostkę i ją przepłukać pod bieżącą letnią wodą. Wówczas lód się roztopi a na sitku zostanie tylko rozmrożona treść pokarmowa, którą będzie można normalnie nakarmić ryby. Sposób ten nadaje się jedynie do skarmiania pokarmem o wielkości średniej lub dużej. W przypadku bardzo drobnego pokarmu - np. wylęgu solowca czy oczlika może on przelecieć przed oczka sitka (chyba, że nabędziemy specjalną siatkę w sklepie akwarystycznym). Przepłukiwanie pokarmu ma jeszcze jedną ważną zaletę - wypłukaniu ulegną płyny ustrojowe zamarzniętego pokarmu, które zawierają spore ilości fosforanów - dzięki temu nie wprowadzimy ich do zbiornika.
Innym sposobem jest włożenie kostki zamrożonego pokarmu do naczynia z wodą (szklanki, słoika, butelki plastikowej). Po 10-15 minutach kostka się rozpuści całkowicie a pokarm będzie pływał sobie w wodzie. Wówczas zawartość takiego naczynia należy przelać do akwarium i mamy wtedy gotowe pożywienie dla swoich ryb akwariowych, które będzie sobie pływało w toni wodnej zbiornika akwariowego. Wadą tej czynności są dodatkowo spore ilości fosforanów, które wprowadza się wraz z wodą. Jednak, jeżeli w zbiorniku jest spora masa roślinna, która jest w stanie skonsumować te fosforany to nie będzie to mieć większego wpływu na skład chemiczny wody akwariowej. Zatem metoda ta jest polecana do stosowania w akwariach roślinnych i nie powinno się jej stosować w akwariach typu Malawi, Tanganika, zbiornikach morskich czy w typie czarnych wód.