Skała ceramiczna jest sztuczną skałą wytwarzaną z różnego typu kruszywa, najczęściej jednak formowana jest z masy ceramicznej, która jest następnie wypalana. Jest to skała przeznaczona do zbiorników rafowych. Nie wydziela żadnych związków do wody i nie zmienia jej parametrów oraz się nie rozpuszcza. Najczęściej jest ona jasna ale na rynku pojawiła się skała z masy barwionej (np. na fioletowo) oraz malowana, która imituje dojrzałą skałę.
Skała ceramiczna jest bardzo trwała i można ją wielokrotnie używać. Niestety jest sporo droższa od skały suchej. Zbiornik przy jej udziale bardzo długo dojrzewa i jest bardziej podatny na wahania parametrów wody. Podobnie jak w przypadku sztucznych skał z ABSu - firmy produkujące ten typ skałek mają ograniczoną ilość rodzajów odlewów (kształtów i wielkości). Natomiast mniejsi producenci mogą wykonywać dowolne kształty ręcznie ale cena wówczas jest jeszcze wyższa. Zaletą (a według niektórych wadą) w zbiornikach założonych przy udziale skał z ceramiki jest brak niepożądanych gości (robactwa rafowego). Wówczas zbiornik jest bardziej bezpieczny dla akwarysty (podczas wkładania rąk do wody). Jednak wtedy niemożliwe staje się trzymanie gatunków żywiących się organizmami ze skał (np. pensetniki).
Należy mieć na uwadze, że przez skałę ceramiczną nie przepływa woda gdyż nie ma ona porowatej struktury - zatem nie bierze udziału w naturalnej filtracji tak jak skała sucha (ożywiona) czy żywa (z frachtu). Dlatego też prowadzenie akwarium ze skałą ceramiczną jest możliwe tylko w jednym przypadku, gdy zbiornik będzie posiadać relatywnie duże złoże biologiczne, które przejmie całkowicie funkcje filtracyjne. W tym celu w sumpie lub w panelu filtracyjnym należy przygotować bardzo dużą objętość mediów do filtracji biologicznej - w przeciwnym wypadku akwarium nigdy nie dojrzeje i nie będzie w nim działać filtracja biologiczna.
Zdjęcie: Tommy Aquario
Zdjęcie: Damian Dorian Kurtak, sztuczna skała ceramiczna ukształtowana w poziome platformy w układzie grzybkowym, przeznaczona do obsadzenia koralowcami w nowo założonym zbiorniku.
Tekst i zdjęcie: Tommy Aquario