Zdjęcie: Janas Grzegorz Wilk Stepowy, kiełże słodkowodne.
Kiełże słonowodne bardzo często są zawleczane wraz z żywą skałą do akwariów morskich. Dosyć dobrze się aklimatyzują i mnożą w takich akwariach. Jednak prawie niemożliwy jest ich odłów, ponieważ zwykle się to wiąże z rozbieraniem dekoracji skalnych. Lepiej jest przenieść część skał z kiełżami słonowodnymi do osobnego zbiornika i w nim podjąć osobną hodowlę - karmiąc te zwierzęta sproszkowanym pokarmem suchym. Natomiast w akwariach słodkowodnych kiełży się nie trzyma, ponieważ znacznie popularniejsze są od nich krewetki. Możliwe jest jednak zorganizowanie sobie hodowli słodkowodnych kiełży w osobnym zbiorniku hodowlanym.
Gatunkiem słodkowodnym, który nadaje się do domowej hodowli jest kiełż zdrojowy (Gammarus pulex). Preferuje on silnie natlenioną wodę, która jest w ruchu. Jego hodowla w warunkach akwariowych jest jednak bardzo trudna. Czasami hodowla się udaje i wówczas te zwierzęta się dobrze mnożą, natomiast innym razem w ogóle się nie rozwija i organizmy te nie chcą się rozmnażać. Warto jest jednak spróbować. Kiełże słodkowodne preferują wodę średnio-twardą lub twardą o PH powyżej 7.
Do hodowli potrzebne będą:
Małe akwarium o pojemności 10-15 litrów, napowietrzacz z kostką, sznurek nylonowy pleciony (lub pierzaste rośliny akwariowe, które wytrzymają mocniejszy ruch wody), kilka większych płaskich kamieni i kilkanaście bardzo małych kamyków, pokarm dla ryb w płatkach, siateczka z drobnymi oczkami do połowu krewetek oraz kilkanaście sztuk kiełża.
Żywego kiełża można zakupić w sklepie akwarystycznym w małych woreczkach jako pokarm dla ryb. Należy zwrócić jedynie uwagę czy jest to kiełż słonowodny czy słodkowodny, ponieważ oba są oferowane w sprzedaży. Można go również złowić w naturalnych zbiornikach wodnych. Aby skutecznie poławiać te skorupiaki ze środowiska są dwie sprawdzone metody. Pierwsza to połów spod kamieni, ponieważ bytuje on często w płytkich strumieniach właśnie pod kamieniami. Wówczas należy szybko podnieść taki kamień i go natychmiast obrócić, wtedy da się zauważyć jak zagięte w łuk kiełże spływają wraz z wodą z kamienia. Do połowu przyda się małe wiaderko i pędzelek do spychania tych zwierząt wprost do wiaderka.
Zdjęcie: Janas Grzegorz Wilk Stepowy
Druga metoda polega na odłowie kiełża z roślin wodnych. Należy wypatrzyć kępę roślinności na niewielkiej rzeczce czy strumieniu, która tworzy swojego rodzaju wysepkę. W jedną rękę należy wziąć duży podbierak z bardzo małymi oczkami a w drugą długi kij. Następnie podejść delikatnie do zgrupowania roślin i ustawić przy nim podbierak wraz z prądem wody. Drugą ręką należy uderzać w powierzchnię wody kijem po drugiej stronie roślin, tak aby wypłoszyć kiełża. Wówczas z pewnością część osobników wpłynie nam do siatki.
Organizacja hodowli:
Akwarium napełniamy dojrzałą wodą z akwarium ogólnego. Nylonowe sznurki rozplątujemy i tworzymy z nich rodzaj substratu, ponownie plącząc je ze sobą w nieładzie. Zamiennie można użyć bujnych i gęstych roślin akwariowych (lepsza opcja) np. Najas sp., Valisneria sp., Na dno wrzucamy ten nasz sztuczny substrat i posypujemy małymi kamykami. Na wszystko to kładziemy płaskie kamienie. Chodzi o to żeby stworzyć na dnie, wąskie kryjówki, nisze i miejsca do życia dla naszych kiełży. Kostkę napowietrzającą umieszczamy na największym kamieniu. Nie potrzeba oświetlenia, filtra oraz grzałki. Temperatura hodowli jak najbardziej może mieć temperaturę pokojową około 20-22°C. Woda na dnie nie może za bardzo cyrkulować, żeby nie spłukiwać tych zwierząt. Karmimy je płatkami, które powinny się dostawać pod kamienie. W tym celu dobrze jest zamieszać czymś w zbiorniku. Co kilka dni należy podmienić 1/3 wody w zbiorniku na odstaną wodę bez chloru. Odławiać małe kiełże powinno się siatką do połowu małych ryb akwariowych lub krewetek ale równie dobrze sprawdzi się małe sitko kuchenne.
Zdjęcie: Janas Grzegorz Wilk Stepowy, kiełż na metalowym sitku kuchennym.
Podczas odłowu z hodowli dobrze jest wyciągnąć wszystkie większe kamienie ze zbiornika i wzruszyć podłoże pensetą, tak aby żyjątka te zostały przepłoszone do toni wodnej.
Autor: Tommy Aquario