Woda kranowa jest niezwykle ważna w akwarystyce, gdyż to na niej głównie prowadzi się akwaria w naszym kraju. Jak z nią jest naprawdę? To postaramy się wyjaśnić szczegółowo w poniższym tekście.
Jaka jest rzeczywistość?
Polska kranówka wbrew obiegowym opiniom jest bardzo wysokiej jakości. W ciągu ostatnich 30 lat jej jakość poprawiła się kilkudziesięciokrotnie. Nowe inwestycje jak i nowo zastosowane technologie pozwoliły na zrównanie standardów z krajami zachodniej Europy takich jak Francja, Holandia, Wielka Brytania czy Niemcy. Woda kranowa w Polsce musi spełniać zarówno krajowe, jak i unijne normy, co gwarantuje jej bezpieczeństwo i zdatność do picia. W wielu miastach, takich jak Kraków czy Warszawa, jakość wody jest uznawana nie tylko za wysoką ale nawet za szczególnie wysoką.
W Polsce picie wody z kranu staje się coraz bardziej popularne, choć wciąż istnieją pewne obawy związane z jej smakiem i zapachem, które mogą wynikać z obecności związków chloru. Woda kranowa w Polsce jest regularnie monitorowana i kontrolowana pod kątem jakości, co sprawia, że jest bezpieczna do spożycia w każdym miejscu naszego kraju. To, że jest względnie dobrze z naszą kranówką może zobrazować nam również porównanie z innymi krajami. Polacy wyjeżdżając na zagraniczne wakacje często dowiadują się ze sporym zdziwieniem, że woda kranowa w nich jest niezdatna do spożycia i to nawet po przegotowaniu. Tak jest w Turcji, Egipcie, Tunezji czy w Maroku. W zasadzie tak jest w większości krajów arabskich, które są położone niedaleko Europy. Sporo miast w Rosji również posiada podobny problem. W Chorwacji czy Grecji woda kranowa posiada tłusty osad. Tymczasem polska kranówka nie ma aż takich problemów i spełnia wszystkie wymagane normy. Żeby nie było jednak zbyt optymistycznie - trzeba w tą beczkę miodu włożyć łyżkę dziegciu, bo jednak woda wodociągowa na terenie Polski ma pewne mankamenty. Problem polega na tym, że nie zawsze to co wychodzi z zakładu uzdatniania wody, czyli wodociągów jest tym samym co płynie z naszego kranu. Problemem jest stan sieci, a zwłaszcza korozje starych rur, awarie itp. Woda w sieci może przyjąć dodatkowe zanieczyszczenia co czasem ma miejsce i wtedy traci ona na swojej jakości. Na szczęście stan podziemnych sieci stale się poprawia a stare rury są wymieniane na nowe. System jest dosyć szybko modernizowany i zapewne już za kilka lat ten problem może nie być uciążliwy.
Normy polskiej kranówki
Z norm tych - nas akwarystów interesują głównie parametry takich związków jak amoniak, azotyny, azotany czy fosforany. W Polsce normy dotyczące zawartości m.in. azotanów (NO3), azotynów (NO2) i amoniaku w wodzie pitnej są określone przez Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2017 r. (Dz. U. 2017, poz. 2294) oraz wytyczne zawarte w Dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2020/2184 z dnia 16 grudnia 2020 r. Normy te mówią nam, że azotany (NO3) mają wyznaczone maksymalne dopuszczalne stężenie 50 mg/l a azotyny (NO2) - 0,5 mg/l. Natomiast fosforany (PO4) jaki i potas nie mają określonej wartości normy w polskiej wodzie pitnej, jednak ich obecność jest monitorowana ze względu na wpływ na jakość wody i ekosystemy wodne. Brak jest norm dla nich, ponieważ nie są one uważane za bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia ludzkiego w niskich stężeniach. Fosforany i potas są naturalnie obecne w środowisku i mogą pochodzić z różnych źródeł, takich jak nawozy rolnicze, detergenty i ścieki. Ich wysokie stężenia w wodzie w środowisku naturalnym mogą jednak prowadzić do eutrofizacji wód, co może powodować nadmierny wzrost glonów i pogorszenie jakości wody. Zawartość fosforu, potasu i azotu jest w Polsce wyższa niż w krajach zachodniej Europy i również jest to związane z tym, że nasz kraj jest państwem idealnym pod rolnictwo. Masowa uprawa rolna z zastosowaniem sztucznych nawozów powoduje to, że finalnie substancje te spływają do naszych rzek. A co na to akwarystyka i jej normy? Optymalne stężenie fosforanów w akwarium roślinnym wynosi od 0,6 do 1,2 mg/l. Kranówka bogata w azot, fosfor i potas jest idealna pod uprawę roślin i faktycznie podczas zakładania akwariów rośliny lepiej startują na polskiej kranówce niż w innych krajach Europy (niestety na takiej wodzie również dobrze rosną glony, więc roślin należy sadzić dużo aby już na początku wygrały konkurencję o zbiornik z algami).
Natomiast z innych ważnych norm kranówki można wymienić jeszcze maksymalne stężenie miedzi - w Polsce wynosi 2,0 mg/l oraz żelaza - 0,2 mg/l. Co ciekawe norma dla niebezpiecznego dla ryb amoniaku w wodzie pitnej wynosi 0,5 mg/l. Są to oczywiście wartości maksymalnie dopuszczalne. W przypadku amoniaku wartości bliskich maksimum praktycznie się nie spotyka.
Czy woda ta nadaje się do akwarystyki?
Woda w polskich kranach jest głównie średnio-twarda lub twarda i lekko zasadowa, rzadziej obojętna (nie licząc kilka przypadków miękkiej kranówki np. na Śląsku). Związane jest to z tym, że jesteśmy krajem płaskim i głównie czerpiemy wodę z nizinnych odcinków średnich lub dużych rzek, które leniwie sobie płyną i po drodze przyjmują różne dodatkowe "rzeczy", które się w nich rozpuszczają. To powoduje, że wody te są mocno wzbogacone m.in. w różne minerały. Udręką w polskich domach jest tworzący się kamień w czajnikach, na który narzekają mieszkańcy naszego kraju. Jednak nie jest to wada a można uznać nawet, że w pewnym sensie jest to zaleta. Woda jest zmineralizowana. W Europie Zachodniej butelkowane wody wysoko zmineralizowane zawsze są droższe w sprzedaży. PH polskiej kranówki oscyluje głównie w zakresie 7,0-7,7. Tymczasem w Norwegii, Szwecji czy w Szwajcarii płynie z kranu woda miękka i jałowa, która nadaje się (po niewielkiej korekcie) do akwariów z dyskowcami czy pielęgniczkami z Ameryki Południowej. Tamtejsze władze głowią się jak taką wodę tanio zmineralizować, bo jest to dosyć wysoki koszt. Tymczasem polska kranówka nadaje się do akwariów w typie wielkich jezior afrykańskich (Malawi i Tanganika), akwariów roślinnych typu Low Tech i akwariów towarzyskich z wodą lekko zasadową (niekiedy po pewnej niewielkiej korekcji jej parametrów).
Wszystkie te wskaźniki mówią nam, że w zasadzie polska kranówka nadaje się do akwarystyki słodkowodnej (poza akwariami z kwaśnym typem miękkiej wody). Natomiast do akwarystyki morskiej niestety nie nadaje się ona wogóle. W akwariach słonowodnych, poziom PO4 powinien być utrzymywany na znacznie niższym poziomie, nie przekraczającym 0,03 mg/l. Natomiast w przypadku azotynów nie powinno być to więcej jak 0,050 mg/l a azotanów 2 mg/l. Dlatego też wodę do akwariów morskich aby była odpowiednia należy koniecznie przepuścić przez specjalny filtr RODi.