zatopiony lotniskowiec Sao Paulo

Zdjęcie: Rob Schleiffert, lotniskowiec Sao Paulo, CC BY-SA 2.0

Dnia 04 lutego 2023 roku został zatopiony w sposób kontrolowany należący do Brazylii lotniskowiec Sao Paulo. Okręt ten w 1998 roku został zakupiony przez rząd Brazylii dla swojej marynarki wojennej. Wówczas wycofywała go ze służby marynarka francuska. Mimo tego okręt przesłużył jeszcze kilkanaście lat już jako własność Brazylii. Wraz z jego sędziwym wiekiem jednostkę zaczęły trapić problemy związane z jego wiekiem.

Coraz częściej awariom ulegała jednostka napędowa, nie mówiąc już o tym, że szwankowała elektronika i nawet kadłub zaczął przeciekać. Próby odsprzedaży jednostki jednak nie doszły do skutku ze względu - prawdopodobnie na katastrofalny stan lotniskowca. Koszt złomowania i utylizacji okazał się jednak zbyt wysoki. Brazylijczycy podjęli decyzję "idąc na skróty" - postanowiono zatopić okręt w odległości 350 km od własnych wybrzeży na Oceanie Atlantyckim w miejscu, gdzie głębokość wynosi około 5 km. Jak już wielokrotnie pisaliśmy w tego typu przypadkach na łamach naszego portalu po raz kolejny "przyroda przegrała z ekonomią". Chciwość oraz zwyczajna ludzka głupota - w tym wypadku mówiąc wprost - brazylijska chciwość i głupota spowodowała, że pozornie pozbyto się szybko i bezkosztowo problemu.

Całą sprawę monitorowała międzynarodowa organizacja ekologiczna "Greenpeace", która wprost stwierdziła, że wraz z kontrolowanym zatopieniem jednostki naruszono konwencję określającą zapobieganie zanieczyszczeniu mórz. Sprawa dodatkowo jest kontrowersyjna, gdyż brazylijska marynarka wojenna nie pozwoliła tej organizacji na publiczną inspekcję okrętu pod kątem znajdujących się na nim niebezpiecznych materiałów i substancji i to pomimo tego, że lotniskowiec został już wówczas oficjalnie wycofany ze służby, mając usunięte uzbrojenie jak i systemy wojskowe.

Lotniskowiec ten to ogromna jednostka o wyporności 32 000 ton. Pokład tego okrętu jest wylany specjalnymi mieszankami asfaltu, który pod wodą będzie wydzielać oleiste substancje. Jednostka ta posiada dodatkowo prawie 9 ton azbestu, nie licząc elementów wykonanych z ołowiu. Ponadto ciężko stwierdzić ile rtęci znajduje się w układach tego lotniskowca. Wszystko to znajdzie się na dnie oceanu, gdzie żyją różne organizmy wodne. Szkodliwe substancje będą stopniowo wchłaniane przez życie, które znajduje się w tym miejscu a, że łańcuchy pokarmowe znacznie wykraczają swoim zasięgiem poza teren miejsca zatopionej jednostki, to możemy być pewni, że z czasem większość tych szkodliwych substancji wróci do nas ludzi z powrotem w postaci spożywanych przez nas ryb i rozpuszczonych związków w wodzie.

Tekst: Tommy Aquario

Zgoda na pliki cookie i przetwarzanie danych

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.